Kiedy wielka woda zalewała pierwsze polskie miejscowości, Koalicja Obywatelska postanowiła w mediach społecznościowych uderzyć w Prawo i Sprawiedliwość, chwaląc się, że w czasie rządów PO-PSL wybudowano więcej wałów przeciwpowodziowych niż w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy. Rządy Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego inwestowały za to w budowle hydrotechniczne, co bardzo nie podobało się ówczesnej opozycji.
- „Trzy wielkie załączniki na 594 budowle hydrotechniczne rodem z PRL-u. Za prawdopodobnie 18 mld zł, ale tego tak naprawdę nikt z nas dobrze nie wie. Między innymi wielka tama w Siarzewie, bo to nie jest tylko stopień wody to jest tama, których takich tam nie radzi się już budować na świecie, bo one zubożają społeczeństwo. Dlatego apeluję do państwa, żeby nie mówili o tego typu budowlach, jako o inwestycjach, to są dezinwestycje. To są sposoby na zubożenie naszego społeczeństwa”
- grzmiała w 2023 roku wiceminister Urszula Zielińska.
Słowa te padły w czasie debaty zorganizowanej przez Polskę 2050, a przysłuchiwał się im marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Jeden z liderów koalicji rządzącej, który w czasie powodzi zaatakował dziennikarza pytając: „A co Pan zrobił, żeby wybudować te zbiorniki retencyjne?; Co Pan zrobił dla bezpieczeństwa powodziowego Polaków?”.
No Polaczki, wybraliście ją i jej podobnych, więc się teraz Polaczki uśmiechajcie... https://t.co/oaQhWkQrYH
— sławek jastrzębowski 🇵🇱 (@sjastrzebowski) September 17, 2024