Jak podkreślił Świrski podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady, chodzi o nielegalne odcięcie dostępu do archiwów TVP, finansowanych ze środków publicznych, w tym abonamentu RTV.

– Te treści zostały sfinansowane z pieniędzy publicznych – obywatele mają prawo do nich mieć dostęp – zaznaczył.

Debata Trzaskowskiego a kodeks wyborczy

W ostrych słowach przewodniczący KRRiT odniósł się także do wydarzeń z Końskich, gdzie odbyła się kontrowersyjna debata prezydencka, współorganizowana przez sztab Rafała Trzaskowskiego z udziałem m.in. TVP w likwidacji.

– Moim zdaniem i większości KRRiT zostały złamane przepisy regulujące debaty wyborcze, w tym art. 120 kodeksu wyborczego oraz rozporządzenie KRRiT z 6 lipca 2011 roku – powiedział Świrski.

Jak tłumaczył, TVP powinna zapewnić wszystkim kandydatom równe warunki udziału w debacie, w tym równy czas antenowy i wcześniejsze poinformowanie o jej tematyce. Tymczasem transmisja z Końskich, mimo wcześniejszego określenia jej mianem „debaty”, nie spełniała tych standardów i nie została odpowiednio oznaczona jako materiał wyborczy.

Wybryk sądowy” WSA – cofnięcie koncesji dla Telewizji wPolsce24

Świrski odniósł się także do kontrowersyjnego orzeczenia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który uchylił decyzję KRRiT przyznającą koncesję dla Telewizji wPolsce24 i Telewizji Republika.

– To był wybryk sądowy. Złożymy kasację – zapowiedział. Dodał, że KRRiT oraz zainteresowane stacje oczekują na uzasadnienie wyroku, od którego zamierzają się odwołać.

Groźby Trybunału Stanu

Świrski nie pozostawił też bez komentarza medialnych zapowiedzi polityków Koalicji 13 grudnia, którzy chcą postawić go przed Trybunałem Stanu. Przewodniczący KRRiT uznał to za próbę zastraszenia:

– To są polityczne groźby wymierzone we mnie i KRRiT jako instytucję. Po zabezpieczeniu Trybunału Konstytucyjnego działania komisji odpowiedzialności konstytucyjnej są nielegalne – podkreślił.