Dopóki Ukraina się broni, możemy spokojnie myśleć o naszym bezpieczeństwie. Jeżeli Rosja zdobędzie Ukrainę, to cały ten potencjał, który wejdzie w jej władanie, będzie wykorzystany przeciwko nam – podkreślił gen. Polko.

Generał ostro skrytykował sposób, w jaki amerykańska administracja – w szczególności otoczenie Donalda Trumpa – prowadzi rozmowy z Moskwą. Jego zdaniem podstawowym błędem było zaniechanie zasadniczego warunku każdej negocjacji – kompromisu.

Nie podchodzi się do negocjacji na zasadzie sukcesu za wszelką cenę. To postawa kompletnie niepoważna – zaznaczył gen. Polko.

Za szczególnie kontrowersyjne uznał działania Steve’a Witkoffa, specjalnego wysłannika USA, który kilkukrotnie osobiście spotykał się z Władimirem Putinem. Polko nie ma złudzeń:

Witkoff i Amerykanie wykazali się daleko idącą naiwnością, wierząc w te wszystkie dyrdymały. Oni sobie z niego po prostu szydzili – powiedział w rozmowie z WP.

Zdaniem byłego dowódcy GROM Rosja nie ma żadnej realnej woli zawarcia kompromisu. Wręcz przeciwnie – jej celem jest zniszczenie Ukrainy jako niepodległego państwa.

Ze strony rosyjskiej cały czas słyszymy jeden warunek: żeby Ukraina przestała istnieć – przypomniał Polko. – Rosja postawi zaporowe warunki, które nie będą możliwe do spełnienia, a potem stwierdzi, że to wina Ukrainy.

Polko zwraca uwagę, że wycofanie się Amerykanów oznacza lukę w kluczowych obszarach – zwłaszcza jeśli chodzi o systemy obrony przeciwlotniczej (np. Patriot), dane wywiadowcze oraz nowoczesną technologię wojskową. Europejscy sojusznicy – choć zdeterminowani – nie mają zasobów, by w pełni zastąpić USA.

Mam nadzieję, że nie tylko Europa, ale także Stany Zjednoczone będą wspierać Ukrainę, żeby miała czym się bronić – powiedział.

W obliczu słabnącego zaangażowania Zachodu i coraz bardziej agresywnej postawy Rosji, Polska powinna bacznie przyglądać się sytuacji i wzmacniać własną obronność. Gen. Polko przypomina:

Ukraina nie chce atakować Rosji, nie chce poszerzać swojego terytorium – tylko się broni. Jeśli padnie, Polska będzie następna w kolejce.

Słowa generała Roman Polko są ostrzeżeniem – ale i wezwaniem do działania. Wycofanie się USA z Ukrainy może oznaczać strategiczną katastrofę dla Europy Środkowo-Wschodniej. A czas na reakcję szybko się kończy.