W rozmowie z „Super Expressem” prof. Przemysław Czarnek był pytany czy jego zdaniem najlepszym kandydatem na prezydenta byłby prezes PiS Jarosław Kaczyński.

- „Pewnie tak. Prezes Jarosław Kaczyński ma wizję najlepszą dla Polski. Jednak bez względu na to, kto wystartuje, na pewno zaprzęgnę się do roboty, będę harował na rzecz naszego kandydata, będę robił swoją robotę. Kandydat PiS musi wygrać wybory prezydenckie, ja na pewno będę harował na rzecz naszego kandydata”

- odpowiedział parlamentarzysta.

Czy start samego lidera PiS jest brany pod uwagę? Choć wydaje się to mało prawdopodobne, to wedle Zuzanny Dąbrowskiej jest możliwe. Na łamach portalu „Rzeczpospolitej” wicenaczelna PAP przekonuje, że wiele zależy tutaj od rezultatu wyborów w Stanach Zjednoczonych.

- „Gdyby wygrał dotychczasowy sojusznik PiS, byłoby to w kampanii wielkie wsparcie dla prezesa, który z tej okazji niezwłocznie wybrałby się do Waszyngtonu, i argument za tym, że starsi panowie mogą być skuteczni i przebojowi”

- twierdzi dziennikarka.

- „Wtedy też pod ścianą znalazłby się Donald Tusk, którego prezes natychmiast wyzwałby na prezydencki pojedynek. Czy premier mógłby takie wyzwanie zlekceważyć?”

- dodaje.