Kierowana przez szefa SKW gen. Jarosława Stróżyka, rządowa komisja ds. rosyjskich wpływów zaprezentowała wczoraj wnioski ze swoich dotychczasowych prac. Gen. Stróżyk wysunął szereg zarzutów pod adresem rządu Zjednoczonej Prawicy, oskarżając go m.in. o nieprzygotowanie do wojny na Ukrainie czy niszczenie potencjału służb specjalnych.

Tymczasem były szef MON Mariusz Błaszczak zwraca uwagę, czym rzeczywiście natychmiast powinna zająć się komisja gen. Stróżyka.

- „Minister Siemoniak razem z ministrem Mroczkiem planowali dołączenie do projektu, którego konsekwencją mogła być rezygnacja z narodowego potencjału produkcyjnego”

- wskazuje polityk, dołączając dokument, w którym Czesław Mroczek zwracał się przed laty do ówczesnego szefa MON Tomasza Siemoniaka.

- „Gdyby dalej rządzili, Polska nie miałaby narodowego przemysłu zbrojeniowego, a o dostawy czy możliwości produkcji musielibyśmy prosić międzynarodowe konsorcja”

- dodał.

Błaszczak przypomniał, że to rząd Zjednoczonej Prawicy „trzykrotnie zwiększył przychody i eksport Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz dokonał kluczowych zamówień z polskiego przemysłu, podczas gdy pierwszy rząd PO-PSL chciał pozbawić Polskę własnej zbrojeniówki”.