Kierowana przez szefa SKW gen. Jarosława Stróżyka, rządowa komisja ds. rosyjskich wpływów zaprezentowała wczoraj wnioski ze swoich dotychczasowych prac. Gen. Stróżyk wysunął szereg zarzutów pod adresem rządu Zjednoczonej Prawicy, oskarżając go m.in. o rzekome niszczenie potencjału służb specjalnych. Miało się to stać poprzez likwidację w czerwcu 2017 roku 10 z 15 delegatur Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Temat podchwycił szef MSWiA Tomasz Siemoniak.

- „Likwidacja w 2017 roku 10 delegatur ABW przez premier Szydło i ministra Kamińskiego znacząco osłabiła polski kontrwywiad i ewidentnie była w interesie Rosji. W marcu 2024 roku premier Donald Tusk podjął decyzję o przywróceniu zlikwidowanych przez rząd PiS delegatur. Działają ponownie od 1 lipca br. Niestety skutki antypaństwowego działania premier Szydło będą się ciągnąć jeszcze wiele lat. Raport komisji generała Stróżyka daje podstawę do zbadania, czy decyzja premier Szydło była wynikiem zdrady, głupoty czy bezmyślności”

- atakuje polityk Platformy Obywatelskiej w mediach społecznościowych.

Na oskarżenia ministra Siemoniaka szybko odpowiedziała sama Beata Szydło.

- „Siemoniak, za dużo sobie świeciłeś lampką w oczy. Ile razy będziecie próbować nakręcać te same bzdury o likwidacji delegatur ABW? Już próbowaliście tego samego w maju. Ta likwidacja była reformą biurokracji w ABW, dzięki czemu podwojono liczbę funkcjonariuszy w kontrwywiadzie. Dlatego za rządów PiS łapano rosyjskich agentów. Za waszych, są wypuszczani i gubieni przez służby. Zamiast rzucać fejkami na X, lepiej sprawdź, czy wasi ludzie znowu nie piją z FSB”

- napisała europoseł.

Do zarzuty dot. likwidacji delegatur ABW już wczoraj odniósł się były rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

- „Przemianowanie części Delegatur na Wydziały zamiejscowe miało na celu wzmocnienie pracy operacyjnej, wzmocnienie sieci osobowych źródeł informacji i odchudzenie biurokratycznego balastu. Dzięki temu ABW działała efektywnie i prowadziła skuteczną walkę z obcymi służbami”

- wyjaśnił doradca prezydenta.

- „Jest rzeczą absurdalną próba wskazywania, że to przez zmiany struktury ABW doszło w Polsce do aktu dywersji. Przypomnę, że to teraz dywersja rosyjska stała się skuteczna, a za rządów PiS skuteczne były działania ABW. Siatka szpiegowska rozbita w 2023 roku to jeden z wielu dowodów”

- dodał.

Dalej Żaryn zwrócił uwagę na kondycję ABW po przejęciu władzy przez rząd Donalda Tuska.

- „Zmiany struktury ABW za czasów PiS pozwoliły Agencji działać efektywnie, elastycznie i szybko. Dziś zamiast zarządzać potencjałem służb Rząd rozbudowuje stanowiska kierownicze, co może zaszkodzić działaniom kontrwywiadowczym i antyterrorystycznym”

- stwierdził.