Eksplozja, do której doszło w hali przy ul. Siennickiej 5 lutego, była potężna — z żywiołem walczyło niemal pięćdziesiąt zastępów straży pożarnej. Z ustaleń biegłych wynika, że ogień miał swoje źródło właśnie w tzw. „strefie zero” – miejscu, w którym działało nielegalne laboratorium.
Jak poinformowała komisarz Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, śledczy szybko ustalili, że za wybuch mogą odpowiadać osoby związane z produkcją substancji psychotropowych. Śledczy wykorzystali zaawansowane narzędzia, w tym skanery 3D i drony, aby dokładnie zrekonstruować przebieg zdarzenia.
W wyniku szeroko zakrojonej operacji z udziałem funkcjonariuszy BOA i Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji, we wtorek zatrzymano trzech Polaków: 27-letniego Norberta C., 38-letniego Pawła S. i 46-letniego Daniela S. Zatrzymań dokonano w Gdańsku i Ostrołęce.
Pożar pochłonął znaczną część hali, zniszczony został dach oraz około 75% elewacji. Straty oszacowano wstępnie na 20 milionów złotych. Obiekt należał wcześniej do dawnych Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego.
Sprawa ma charakter rozwojowy. Nie wyklucza się, że w najbliższym czasie dojdzie do kolejnych zatrzymań. Zabezpieczono liczne ślady oraz przedmioty mogące mieć związek z prowadzoną działalnością przestępczą.