Dla Polski i krajów sąsiednich operacja ta może mieć ogromne konsekwencje:
-
Wśród ujawnionych danych mogą być nazwiska i zdjęcia osób działających jako agenci lub prowokatorzy KGB poza granicami Białorusi – co zwiększa ryzyko służbowego i wywiadowczego zagrożenia na naszym terytorium.
-
Zestawienie takich danych może posłużyć do identyfikacji nielegalnej działalności, wspierania organizacji ekstremistycznych lub szpiegostwa gospodarczego, co wymaga od służb przygotowania procedur reakcji i współpracy międzynarodowej.
-
Ujawnienie tej skali agentury może również prowadzić do destabilizacji sieci służb białoruskich, co w krótkim terminie może zwiększyć ryzyko prowokacji lub działań odwetowych na szczeblu cybernetycznym lub fizycznym.
-
Polska, będąc państwem wschodniej flanki NATO i członkiem UE, musi zwrócić szczególną uwagę na potencjalną infiltrację, wykorzystanie terytorium do działań przygotowawczych lub logistycznych oraz naruszenia bezpieczeństwa infrastruktury.
Hakerzy Cyber-Partisans twierdzą, iż dostęp do systemów KGB uzyskali już jesienią 2023 r., a dane miały zostać publikowane etapami. Agencje medialne informują, że serwis KGB długo wyświetlał jedynie komunikat „w trakcie modernizacji”, co może wskazywać na poważne naruszenie systemu.
Grupa hakerska publicznie zapraszała służby państw nieprzyjaznych Białorusi do wykorzystania ujawnionych informacji — co de facto oznacza udostępnienie danych do analizy i możliwej akcji operacyjnej.