Wiceminister Dariusz Mazur – dawny rzecznik i wiceprezes Themis – pochwalił się w mediach społecznościowych uczestnictwem w uroczystości z okazji 35-lecia istnienia stowarzyszenia.

35-lecie Stowarzyszenia Sędziów Themis – ważne dla mnie wydarzenie. W przeszłości byłem rzecznikiem prasowym i wiceprezesem Stowarzyszenia. W związku z jubileuszem konferencja Sądy i sędziowie – 35 lat po zmianie ustroju, gdzie jesteśmy” – napisał Mazur na X.

Jak dodał, „wydarzenie uświetnili swoją obecnością ministrowie sprawiedliwości – Waldemar Żurek i Adam Bodnar”. Do wpisu dołączył zdjęcie grupowe z konferencji. To właśnie ta fotografia stała się początkiem internetowej burzy.

Uwagę komentujących przykuł szczegół widoczny w tle – zegar wskazujący godzinę moskiewską. Szybko pojawiły się komentarze sugerujące, że ten symboliczny „lapsus” może odzwierciedlać coś więcej niż przypadek.

Nic tu nie jest przypadkowe” – napisał poseł Dariusz Matecki, komentując publikację Mazura.

Panie Sędzio, czy to już moment, w którym Stowarzyszenie Themis może uchodzić za organizację popierającą rząd Donalda Tuska? Pytanie serio i bez złośliwości” – dodał mec. Bartosz Lewandowski.

Fotografia natychmiast obiegła sieć, stając się tematem memów, komentarzy i ironicznych analiz dotyczących relacji środowisk sędziowskich z władzą.

Themis jest drugim co do wielkości stowarzyszeniem sędziowskim w Polsce, powstałym w 2010 roku. W statucie deklaruje obronę niezależności sądów i niezawisłości sędziów. Jednak – jak wskazują liczni komentatorzy – w praktyce jego działalność coraz częściej przybiera charakter polityczny.

W ostatnich latach członkowie stowarzyszenia aktywnie zabierali głos w sprawach bieżących, szczególnie krytykując reformy wymiaru sprawiedliwości wprowadzone przez Zjednoczoną Prawicę. Jeszcze większe emocje wywołała nominacja Waldemara Żurka na ministra sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska.

Na oficjalnym profilu Themis w portalu X pojawił się wówczas wpis:

Premier Tusk postawił na wojownika, który stanie do walki z PiS i prezydentem Nawrockim”.

Post szybko zniknął, ale jego treść zdążyła zostać skopiowana przez internautów i trafiła do mediów.

Choć „zegar moskiewski” to najprawdopodobniej zwykły zbieg okoliczności, dla wielu użytkowników sieci stał się symbolem politycznego uzależnienia części środowiska sędziowskiego. Ciekawe jest też, że do tej pory nie zdjęto ze ściany tego reliktu minionej epoki. Nie brakowało też głosów, że jubileusz Themis przypominał raczej manifest polityczny niż neutralne wydarzenie zawodowe.