„Czy Polska zgodzi się na przelot prezydenta Rosji przez swoją przestrzeń powietrzną?” – zastanawia się publicysta niemieckiego pisma Der Spiegel Jan Puhl.
„Jeszcze nie wiadomo, kiedy dojdzie do spotkania Trumpa z Putinem, o czym dokładnie będą mówili i czy spotkanie przybliży nas do końca wojny. Pewne jest tylko jedno – będzie to polityczny sukces gospodarza, Viktora Orbana” – uważa Puhl.
Jego zdaniem spotkanie Putina z Trumpem na Węgrzech to polityczne „dowartościowanie” Viktora Orbana, który szykuje się już do przyszłorocznych wyborów parlamentarnych.
Głównymi przegrani to z kolei, według publicysty, Unia Europejska, Francja, Niemcy i Polska.
W ocenie Puhla między Trumpem i Orbanem od dawna panuje „męska przyjaźń”. „Wyznaczenie Budapesztu na miejsce spotkania jest pochwałą politycznego kursu premiera Węgier” – czytamy.
Zdaniem Puhla Orban „rozmontował węgierską demokrację” i jest głównym „hamulcowym pomocy dla Ukrainy”.
W dalszej części publicysta stwierdza, że cała Europa w ogóle, poza Słowacją, może się uważać za przegraną w związku z wizytą Trumpa i Putina na Węgrzech.
„Trump dowartościował kraj, który pod względem pomocy dla Ukrainy znajduje się na marginesie UE. Niemcy, Francja, ale także Polska mogą czuć się wywiedzione w pole” – czytamy.
Publicysta zastanawia się także, czy Polska zezwoli na przelot nad swoim terytorium samolotowi z Putinem na pokładzie.
Jeżeli władze w Warszawie nie pozwolą na przelot Putina, narażą się Trumpowi. Jeśli natomiast pozwolą na ten przelot, doprowadzą do ogromnego skandalu w polityce wewnętrznej. Będzie to kolejna szansa dla Putina na prowokowanie sporów w Europie.