Wiceprezes PiS zwrócił uwagę, że obecnie, przy 415 mld dochodów państwa, deficyt wynosi już 200 mld.
- „To oznacza, że moment przebicia konstytucyjnego sufitu długu zbliża się coraz większymi krokami”
- podkreślił.
Morawiecki wymienił przyczyny tej dramatycznej sytuacji.
- „Wszystko wskazuje na to, że prognozy po prostu sfałszowano na polityczne zlecenie z Kancelarii Premiera tak, aby nie pokazać prawdziwego stanu finansów państwa przed wyborami prezydenckimi”
- stwierdził.
Wskazał m.in., że „walka z przestępczością podatkową przestała być priorytetem, a urzędników podzielono na ścigających pseudoafery (niektóre sprawy zgłoszone przez KAS zostały oddalone już na poziomie przejętej nielegalnie prokuratury) oraz nabijających statystyki w postaci pustych faktur, z których Skarb Państwa nie odzyska ani złotówki”.
- „Mamy więc spadające w relacji do PKB wpływy podatkowe, rosnącą szarą strefę i coraz to nowe pożyczki zaciągane przez Skarb Państwa”
- wyjaśnił.
- „Po drugich urodzinach finanse państwa są w tak złym stanie, że nie dziwi niewielki udział Ministerstwa Finansów w rocznicowym festiwalu rządowej propagandy”
- dodał.
3 złote wydatków🪙🪙🪙 - złotówka długu🪙. Tak wygląda wykonanie budżetu państwa za rządów @Domanski_Andrz.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) October 18, 2025
🟥 Przy 415 mld dochodów deficyt wynosi już ponad 200 mld.
🟥 To oznacza, że moment przebicia konstytucyjnego "sufitu" długu zbliża się coraz większymi krokami. Główne… pic.twitter.com/oAKi72CSwr