Poseł Frysztak przekonywał z mównicy sejmowej, że rządząca koalicja zrobi wszystko, by rozliczyć rzekome afery z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Polityk zwrócił się bezpośrednio do prezesa PiS.

- „To jest coś, co obciąża pana, bo to pan wtedy rządził, pan te miernoty intelektualne i moralne wprowadził do Sejmu. Pan tym ludziom dał władzę. I wie pan, chciałbym panu powiedzieć – my również pamiętamy o aferze Pegasusa, o aferze Funduszy Sprawiedliwości, respiratorowej, maseczkowej i te afery zostaną rozliczone. Pamiętamy również o aferze dotyczącej dwóch wież i ja mocno liczę na to, że ta afera również zostanie rozliczona”

- mówił.

Jarosław Kaczyński na absurdalne wystąpienie zareagował po prostu śmiechem.