Podczas konferencji prasowej Dobrzyński skupił się na ostatnim etapie akcji, w którym zatrzymano osiem osób podejrzanych o przygotowywanie aktów dywersji. Wśród nich znalazł się 21-letni obywatel Ukrainy, który „mieszkał niedaleko Warszawy i pracował jako magazynier. Według wstępnych ustaleń stworzył razem z dwoma współpracownikami szlak przesyłający materiały wybuchowe przez Polskę i Rumunię na Ukrainę”.
Według komunikatu prokuratury, zatrzymany Danyło H. usłyszał zarzut udziału w działalności obcego wywiadu i przygotowywania aktów sabotażu o charakterze terrorystycznym. Sprawa dotyczyła m.in. przesyłek zawierających urządzenia zapalające i substancje mogące wywołać pożar lub eksplozję. Celem mogło być zniszczenie infrastruktury wojskowej lub krytycznej oraz zastraszenie ludności krajów wspierających Ukrainę.
Zatrzymania miały miejsce w różnych częściach Polski, m.in. w Białej Podlaskiej, na Śląsku i w województwie pomorskim — dotyczyły rozpracowywania infrastruktury wojskowej i przygotowania aktów podpaleń.
Taka skala zatrzymań wskazuje na ogromne zagrożenie wywiadowcze i dywersyjne, którego celem jest Polska jako wschodnia flanka NATO i państwo o znaczeniu geostrategicznym. Współpraca służb polskich z rumuńskimi pokazuje międzynarodowy charakter tych działań — wspólna operacja umożliwiła zatrzymanie podejrzanych także za granicą.
Rzecznik podkreślił, iż sprawy dotyczą rozpoznania obiektów wojskowych i infrastruktury krytycznej oraz przygotowań do bezpośrednich działań ofensywnych.