Poza Berlinem, prezydent Nawrocki odwiedził także Paryż, gdzie rozmawiał ze swoim francuskim odpowiednikiem Emmanuelem Macronem.
Nawrocki poinformował, że rozmowy, które odbył dzisiaj z prezydentem Macronem oraz niemieckim kanclerzem Friedrichem Merzem poświęcone były głównie kwestiom bezpieczeństwa i współpracy sojuszniczej w ramach wschodniej flanki NATO.
Poza wyżej wymienionymi kwestiami, Nawrocki dyskutował z Merzem na temat polsko-niemieckich stosunków gospodarczych, a także o polityce klimatycznej UE.
Według Nawrockiego, dzisiejsze spotkania były okazją do otwarcia na nowo kwestii reparacji od Niemiec za zniszczenia spowodowane II wojną światową. W ocenie prezydenta jest to kwestia ważna dla Polski, Niemiec i dla całej UE.
Niemcy konsekwentnie utrzymują, że temat reparacji jest prawnie zamknięty, jednak Nawrocki przekonania tego nie podziela i uważa, że prawne aspekty nie zostały zamknięte, a Polska ma prawo domagać się odszkodowań na podstawie traktatu haskiego i dokumentów historycznych.
Jego zdaniem Polska w 1953 roku nie mogła skutecznie zrzec się roszczeń i to wyłącznie wobec NRD, ponieważ była wówczas „kolonią Związku Radzieckiego”.
Nawrocki zaproponował także, aby spłata reparacji była procesem długofalowym, w ramach którego Niemcy między innymi finansowałyby zbrojenia polskiej armii. Ma to być połączeniem kwestii historycznych z aktualnym kontekstem dotyczącym wzmocnienia wschodniej flanki NATO.
„Sugerowałem, że moglibyśmy zmierzać w kierunku sfinansowania zdolności militarnych. To przyczyniłoby się do wzmocnienia bezpieczeństwa naszego i wschodniej flanki. Odnoszę wrażenie, że jeśli w Polsce nastąpiłaby synergia polityczna w sprawie reparacji, to byłyby one możliwe do osiągnięcia. Po tych rozmowach uważam, że Polacy powinni mówić jednym głosem” – mówił Nawrocki w trakcie briefingu po spotkaniu z prezydentem Francji Macronem.