Według relacji szefa rządu, operatorzy SOP zareagowali natychmiast po wykryciu obiektu w strefie chronionej. – „Przed chwilą Służba Ochrony Państwa zneutralizowała drona operującego nad budynkami rządowymi i Belwederem. Zatrzymano dwóch obywateli Białorusi” – przekazał premier na X. Funkcjonariusze przejęli kontrolę nad urządzeniem i zabezpieczyli je do dalszych badań.
Incydent ma miejsce zaledwie kilka dni po serii naruszeń polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, które zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo. Był to pierwszy przypadek w historii, gdy polskie Siły Powietrzne użyły uzbrojenia w krajowej przestrzeni powietrznej w warunkach realnego zagrożenia.
Po tamtych wydarzeniach Polska otrzymała wsparcie od sojuszników. Czechy i Holandia zapowiedziały wysłanie dodatkowego sprzętu wojskowego, a w Norwegii i Wielkiej Brytanii wezwano ambasadorów Rosji, aby złożyli wyjaśnienia. Obecny incydent może jeszcze bardziej przyspieszyć decyzje o wzmocnieniu systemu antydronowego w Warszawie i innych kluczowych lokalizacjach.
Eksperci ds. bezpieczeństwa podkreślają, że zagrożenie ze strony dronów staje się coraz poważniejsze. – „Stolica państwa musi być objęta nowoczesnym parasolem antydronowym, aby zapobiec zarówno incydentom szpiegowskim, jak i próbom prowokacji” – wskazują analitycy wojskowi.
Zatrzymani Białorusini są przesłuchiwani, a śledztwo ma ustalić, czy incydent był aktem prowokacji, czy działaniem zorganizowanym przez obce służby.