Kaczyński zwrócił uwagę na to, że jego propozycja nowej formuły członkostwa w Unii Europejskiej, zakładającej zachowanie istotnych obszarów niezależności państwowej, wymaga zmiany obecnego rządu w Warszawie. Według lidera PiS, jeśli dojdzie do rewizji unijnych traktatów, a Polska nie będzie mieć rządu broniącego jej interesów, decyzje w kluczowych sprawach będą zapadać wyłącznie w Brukseli.
Prezes PiS ostrzegł, że zbyt daleko idąca integracja może prowadzić do utraty realnej władzy w kraju. „Przy obecnej władzy Polska nie da sobie rady i utraci suwerenność” – podkreślił.
Odnosząc się do relacji transatlantyckich, Kaczyński przypomniał, że USA są jedynym mocarstwem, które Rosja traktuje poważnie. „To jest ten powód, że oni po prostu mają siłę. Jedyni, którzy mają siłę, z którą Rosjanie muszą się liczyć” – mówił.
Jednak – jak zaznaczył – siła militarna to tylko jeden z filarów partnerstwa ze Stanami Zjednoczonymi. „To nie jest łatwy sojusznik. To ja wypróbowywałem na własnej skórze i wiem o tym doskonale. Ale to jest sojusznik, który nie żąda od nas, żebyśmy mu oddali nasze państwo. A inni tego od nas żądają” – dodał, wskazując wyraźnie na różnice między oczekiwaniami Waszyngtonu a naciskami ze strony instytucji unijnych.
Eksperci komentują, że słowa Kaczyńskiego to nie tylko diagnoza obecnej sytuacji geopolitycznej, ale też zapowiedź kierunku, w którym PiS będzie prowadzić kampanię polityczną – podkreślając konieczność silnego zakorzenienia w NATO i relacjach z USA, przy jednoczesnym oporze wobec dalszej federalizacji Unii Europejskiej.
🇵🇱 Niektórzy pytają nas dlaczego my tak współpracujemy z USA? Otóż, z dwóch powodów: oni po prostu mają siłę i z nimi muszą liczyć się Rosjanie, a po drugie są sojusznikiem, który nie żąda od nas, żebyśmy mu oddali nasze państwo - Prezes PiS @OficjalnyJK. #WygrałaPolska pic.twitter.com/XroG4mfoIa
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) September 15, 2025