Jak relacjonuje lokalna gazeta „Il Resto del Carlino”, dziewczynka z gminy La Spezia ma siostrę bliźniaczkę. To właśnie ona miała stwierdzić, że druga z dziewcząt ma „męskie cechy”.
- „Rodzice poddali dziecko diagnozom, wskutek których dziewczynce przepisano tryptorelinę. To środek hamujący rozwój drugorzędnych cech płciowych”
- relacjonuje gazeta.
Rodzice dziewczynki zwrócili się do sądu o zgodę na „zmianę płci” zapewniając, że dziecko „jest w pełni świadome niezgodności między swoim ciałem a przeżywaną tożsamością” i będzie w stanie „świadomie dokończyć proces przywracania harmonii między ciałem a psychiką”.
- „Sąd w Spezii przychylił się do wniosku, co oznacza, że zmiany w dokumentach mają zostać wprowadzone w ciągu trzech tygodni”
- czytamy.
Przypadek 13-latki jest pierwszym w historii, w którym włoski sąd zgodził się na „zmianę płci” u tak młodej osoby. Tymczasem dziennik „Il Giornale” pyta o rzeczywistą świadomość 13-latki.
- „13-latkowie nie mogą we Włoszech nie tylko kupić mieszkania czy zawrzeć ślubu, ale nawet zrobić sobie tatuażu (za zgodą rodziców wolno go wykonać w wieku 14 lat, a bez niej dopiero po osiągnięciu pełnoletności). Tymczasem o wiele poważniejsze uszkodzenie ciała za pomocą środków hormonalnych są możliwe”
- zauważają dziennikarze.
Portal „La Nuova Bussola Quotidiana” zwraca z kolei uwagę, że sankcjonujący dryfowanie Włochów na manowce ideologii gender wyrok zapadł w momencie, w którym w innych krajach rośnie świadomość na temat druzgocących szkód, którymi skutkuje takie prawo. Nawet lewicowy rząd Wielkiej Brytanii zdecydował się na zakaz tranzycji u osób nieletnich. Przypomniano pracę „Gender ideology harms children” przygotowaną przez Kolegium Amerykańskich Pediatrów, którzy dowiedli, że aż 98 proc. chłopców i 88 proc. dziewczynek, przeżywających w okresie dojrzewania problemy ze swoją tożsamością płciową, akceptują ją po naturalnym przejściu przez ten okres.
