Inicjatorami działań są m.in. działacze partii Nowa Nadzieja oraz przedstawiciele kilku innych środowisk politycznych. Jak dowiedzieli się dziennikarze, zbiórka podpisów ma ruszyć już na początku 2026 roku. Organizatorzy są przekonani, że poparcie społeczne będzie wystarczające, by zmobilizować mieszkańców do działania.
Główne zarzuty dotyczą fatalnej sytuacji finansowej miasta. Dług Krakowa pod koniec 2025 roku ma sięgnąć niemal 8 miliardów złotych, co oznacza około 10 tysięcy zł na każdego mieszkańca. To budzi ogromne kontrowersje — szczególnie w kontekście informacji o wysokich nagrodach dla wiceprezydentów, które łącznie w tym roku wyniosły 158 tys. zł brutto.
Opozycja zarzuca też prezydentowi hipokryzję i brak spójności z wcześniejszymi deklaracjami wyborczymi. – Miszalski mówił o końcu zadłużania i potrzebie reform, tymczasem kontynuuje politykę rozdawnictwa wśród swoich ludzi – komentuje lokalny działacz Konfederacji.
