Podczas spotkania z przedstawicielami kluczowych resortów Łukaszenka przyznał, że chce jak najszybciej sfinalizować porozumienie z USA, zanim „Waszyngton straci zainteresowanie”. Jak zauważa portal planbmedia.io, Mińsk uznał, że dalsze zwlekanie może kosztować go utratę politycznego znaczenia.
Według doniesień, rozmowy między Łukaszenką a Trumpem trwają od sierpnia i obejmują m.in. uwolnienie ponad 1400 więźniów politycznych na Białorusi. Dyktator miał dotąd oczekiwać korzystniejszej oferty, lecz po amerykańskich zapowiedziach dotyczących wzmocnienia Kijowa zmienił ton.
– Możemy podjąć pierwsze kroki, oczekując, że Amerykanie spełnią swoje obietnice. Jesteśmy gotowi zawrzeć z nimi wielką umowę – powiedział Łukaszenka.
Jak komentują obserwatorzy, ewentualne porozumienie Mińska z USA mogłoby oznaczać początek nowego etapu w relacjach Białorusi z Zachodem, ale też osłabienie jej więzi z Moskwą.