Decyzja o przywróceniu tytułu zapadła już w czerwcu 2025 r., ale Bartosiak nie nagłaśniał sprawy. – Nie robiłem z tego wielkiego wydarzenia, bo to było dla mnie oczywiste. Czuję się z tym dobrze – powiedział w rozmowie z portalem WirtualneMedia.pl.
Przypomnijmy, że w czerwcu 2024 r. Rada Naukowa Instytutu Studiów Politycznych PAN zdecydowała o odebraniu Bartosiakowi tytułu doktora, zarzucając mu rzekomy plagiat w pracy naukowej dotyczącej amerykańskiej strategii wojny powietrzno-morskiej. Sam Bartosiak od początku twierdził, że padł ofiarą manipulacji i że decyzja była motywowana osobistymi animozjami.
– Od razu było wiadomo, że to grupa kilku osób próbowała zmanipulować całą sytuację. Nagrywałem o tym film już półtora roku temu. Cały czas miałem doktorat, bo tamta decyzja nie była prawomocna – druga instancja jej nie uznała – wyjaśnił Bartosiak.
Rada Doskonałości Naukowej – najwyższy organ nadzorujący postępowania awansowe w Polsce – uznała decyzję PAN za niezgodną z prawem i uchyliła ją w całości. Oznacza to, że tytuł doktora, uzyskany przez Bartosiaka w 2016 roku na podstawie pracy „Geostrategiczna sytuacja USA i Chin na zachodnim Pacyfiku i w Eurazji a amerykańska koncepcja wojny powietrzno-morskiej”, pozostaje w mocy.
Bartosiak, od lat komentujący globalne procesy geopolityczne, podkreśla, że sprawa nie wpłynęła na jego działalność ekspercką. Jego wykłady, publikacje i debaty – m.in. w Kanale Sportowym oraz Kanale Zero – osiągają milionowe odsłony.
– Nie zamierzam się skupiać na tej historii. Robię swoje – analizuję przyszłość geopolityczną świata i miejsce Polski w tej układance – podsumował Bartosiak.