Mimo decyzji sądu, rządzący utrzymują, że szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego prof. Sławomir Cenckiewicz nie ma dostępu do informacji niejawnych. Dostęp ten odebrano mu podważoną przez sąd decyzją Służby Kontrwywiadu Wojskowego.

 - „W Polsce o tym kto ma dostęp do informacji niejawnych decyduje Krajowa Władza Bezpieczeństwa (tak jest we wszystkich państwach NATO), czyli ABW lub SKW. Ani wyrok sądu (zwłaszcza nieprawomocny), ani opinia prawna, ani oświadczenia zainteresowanych tego nie zmieniają

- stwierdził niedawno w mediach społecznościowych rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński.

- „Innymi słowy: jak ABW i SKW ci mówią, że nie masz dostępu, to go nie masz”

- dodał.

Czy wobec tego uprawniona jest teza, że Polską rządzą służby? Takie pytanie na kanale „Otwarta Konserwa” usłyszał sam prof. Cenckiewicz.

- „Służby nie rządzą światem. Służby nie rządziły i nie rządzą Polską, natomiast służby odcinkowo wpływają na rzeczywistość. Jakby pan mnie zapytał w tym wywiadzie o sprawę mojego poświadczenia (...) jak tylko przez ten pryzmat spojrzałbym na służby specjalne i ich rolę, to bym powiedział: no nie, sama ta sytuacja, w której w zasadzie wyłączony jest z pełnej działalności urzędniczej (...) urząd, którym kieruje Cenckiewicz (...) to ktoś by pomyślał: oto jest dowód na to, że służby rządzą Polską, bo skutecznie wyłączyły człowieka, że tak powiem, z krwioobiegu przekazywanych informacji”

- wskazał szef BBN.

Zaznaczył jednak, że to „iluzja”.

- „Ale to iluzja, dlatego że ten odcinek, istotny, ważny, obliczony na próbę sparaliżowania funkcjonowania urzędu prezydenta i BBN, jest tylko odcinkiem albo wycinkiem, dlatego że te sprawę można obejść. Są zastępcy, jest prezydent, ileś osób, które mogą domagać się dokładnie tych informacji, których nie chce się adresować do Sławomira Cenckiewicza”

- wyjaśnił.