Zaktualizowaną listę ponad 140 tysięcy osób ściganych przez rosyjskie służby ujawnił niezależny portal „Mediazona”. Rosyjski resort spraw wewnętrznych wpisuje na nią przestępców, ale również osoby ścigane z powodów politycznych. W ostatnim czasie, za sprawą coraz ściślejszej współpracy Moskwy z Mińskiem, na liście pojawia się coraz więcej białoruskich opozycjonistów i niezależnych dziennikarzy.

Red. Agnieszka Romaszewska-Guzy na listę została wpisana pomiędzy listopadem 2024 r. a marcem 2025 r. Nie wiadomo jednak, co konkretnie zarzuca jej putinowski reżim.

- „Jestem dumna, bo to oznacza, że doceniono moją 17-letnią działalność. Przykro mi wprawdzie, że nie będę mogła pojechać do Rosji, by odwiedzić znajomych, ale i tak przecież w obecnej sytuacji bym tego nie zrobiła”

- powiedziała red. naczelna Frondy w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”.

- „Ta baza danych jest przeglądem narodów byłego ZSRR. Polaków jest stosunkowo niewielu, więc czuję się w jakiś sposób zaszczycona, że zwrócono uwagę na moją działalność”

- dodała.

Na liście już wcześniej znalazł się m.in. były prezes Międzynarodowego Trybunału Karnego Piotr Hofmański, którego Rosjanie ścigają za skierowanie listów gończych za Władimirem Putinem czy prezes IPN i kandydat na prezydenta Karol Nawrocki, ścigany za demontaż radzieckich pomników.