Polacy przegrali 1:2, ale w trakcie meczu grali z powszechnie faworyzowanymi Holendrami jak równy z równym, wielokrotnie zagrażając ich bramce.

„Powiedziałem piłkarzom, że zabrakło nam trochę cwaniactwa w końcówce meczu. Są takie chwile, że trzeba utrzymać piłkę, przenieść ciężar gry na drugą stronę boiska itd. W innych momentach spotkania to pokazywaliśmy, ale w tym decydującym tego zabrakło. Powiedziałem też, by mieli głowy w górze, bo ten występ to dobry prognostyk” – powiedział Michał Probierz na konferencji prasowej.

Probierz poinformował także, jakie aspekty w grze jego piłkarzy podobały się mu najbardziej.

„To istotne, że graliśmy agresywnie i wysoko. Taktycznie byliśmy dobrze poukładani. Bartek Salamon wziął winę (za utratę gola – red.) na siebie, ale to nie jest tak, że to leży tylko po jego stronie. Możemy żałować, że się nie udało, ale nie jestem trenerem tylko na dobre chwile” – kontynuował selekcjoner.

Trener Polaków udzielił także informacji na temat aktualnego stanu zdrowia polskich piłkarzy.

„Bartek Salamon jest z lekarzem, mamy nadzieję, że nie ma złamania (ręki – red.). Robert Lewandowski? Jego rehabilitacja jest na dobrym poziomie i powinien dojść do gry na mecz z Austrią, podobnie Paweł Dawidowicz. Cieszy mnie, że rywalizacja w zespole wzrośnie” – ocenił.