Tej zimy, jak donosiły dobrze poinformowane amerykańskie media, na Ukrainę spadło nawet 10 tys. pocisków artyleryjskich dziennie. Tymczasem moce produkcyjne, jak przyznał w ub. r. prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, to góra 30-40-tys. sztuk amunicji artyleryjskiej rocznie” – alarmuje „Newsweek”.

Jak podkreśla w swym tekście wspomniany tygodnik, destrukcyjne skutki rządów w ministerstwie obrony narodowej Bohdana Klicha z Platformy Obywatelskiej będzie trzeba naprawiać jeszcze przez dekadę.

W artykule czytamy, że MON zarządzany przez Klicha w okresie rządów koalicji PO-PSL szukając oszczędności kosztem bezpieczeństwa polskiego państwa „ograniczył żołnierzom ćwiczenia strzeleckie do minimum”, co poskutkowało tym, że „przestało zamawiać nowe dostawy amunicji” więc „niewielka już wtedy produkcja zamarła”.