Jedna z obecnych na spotkaniu kobiet, znana aktywistka klimatyczna Dominika Lasota przerwała wystąpienie szefa rządu, wykrzykując niezadowolenie z działalności rządu.

- „Ja dokończę i pani będzie miała możliwość zabrania głosu. Tutaj są takie reguły i nic nie zwalnia nas z kultury dialogu”

- zwrócił się do niej Donald Tusk.

- „Pani nie szanuje w ten sposób tutaj zebranych”

- dodawał.

Aktywistkę próbowali zakłócić sympatycy rządzących, skandując: „Donald Tusk”. Kobiety ponownie doszły do głosy w czasie przeznaczonym na zadawanie pytań.

- „Mam 30 lat i minimalne szanse na własne mieszkanie. Być może nie będę mieć męża, z którym będę dzielić kredyt, nie będę mogła mieć dziecka, bo nie wiem, czy będzie mnie na nie stać. (...) jak to jest, że w tej 20. gospodarce na świecie młodym ludziom takim jak my nie starcza do pierwszego?”

- pytała jedna z nich.

Inna z aktywistek mówiła o problemach matek zajmujących się dziećmi z niepełnosprawnością.

- „Z całą mocą odrzucam zarzuty, że (...) od 15 października wasza sytuacja stała się gorsza”

- odpowiedział Donald Tusk.

Przypomnijmy, że do podobnego zdarzenia doszło kilka dni temu w czasie spotkania z wicepremierem Radosławem Sikorskim. Wówczas kobieta, która zarzuciła szefowi MSZ kłamstwo, została brutalnie wyprowadzona ze spotkania przez ochronę.