Pierwsze ustalenia strażaków sugerują, że eksplozja mogła być skutkiem rozszczelnienia i zapłonu gazu LPG z butli znajdującej się wewnątrz obiektu. Z rumowiska wydobyto nadpaloną butlę, co – jak podkreślają ratownicy – jest istotną poszlaką w wyjaśnianiu przyczyn zdarzenia. – Prawdopodobnie w chwili wybuchu w budynku przebywała jedna osoba – poinformował bryg. Jędrzej Pawlak, rzecznik komendanta wojewódzkiego Państwowa Straż Pożarna w Łodzi.

Akcja ratunkowa prowadzona jest na dużą skalę i z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu. Na miejscu pracuje pięć zastępów Państwowej Straży Pożarnej, dwa zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej oraz Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza z Łodzi.

Do przeszukiwania gruzowiska skierowano także psy ratownicze, wyszkolone do odnajdywania osób zasypanych pod zawalonymi konstrukcjami. Ratownicy działają w trudnych warunkach, ostrożnie usuwając kolejne fragmenty rumowiska, by nie doprowadzić do wtórnych zawaleń.

Przyczyny tragedii będą szczegółowo badane po zakończeniu akcji ratunkowej. Specjaliści sprawdzą stan instalacji i sposób użytkowania butli gazowej. Na razie jednak priorytetem pozostaje jedno: odnalezienie ewentualnego poszkodowanego i udzielenie mu pomocy, zanim będzie za późno.