Szijjártó stwierdził, że ostatnie ataki ukraińskiej armii na rosyjską infrastrukturę krytyczną — zarówno na rurociąg Przyjaźń, jak i tankowce transportujące ropę — stanowią „działania odwetowe” wymierzone w Budapeszt. Podkreślił, że mogą one zagrozić dostawom surowca, od którego Węgry są niemal w pełni uzależnione.

Według jego relacji, ukraińskie uderzenia mają charakter wykraczający poza cele militarne.
— „Ukraińcy atakują cele cywilne, aby zemścić się na Węgrach i pozbawić kraj nieprzerwanych dostaw ropy” — przekonywał minister.

Szijjártó ujawnił również, że tuż przed konferencją odbył rozmowę telefoniczną z wiceministrem energetyki Rosji Pawłem Sorokinem. Jak relacjonował, strona rosyjska zapewniła Budapeszt, że szkody w rurociągu są niewielkie, a dostawy ropy dla Węgier pozostają niezagrożone.