„Trochę mi się wierzyć nie chce, że przynosicie taki projekt do Sejmu na serio. W tym budżecie jest dziura lekko licząc 20 mld zł. Albo się państwu słupki w excelu pomyliły i ktoś wam podmienił tabelki albo, jak donoszą media, chcecie odganiać ludzi od leczenia i badań lekarskich. To głupota” – zwracał się do rządzących podczas dzisiejszej sejmowej debaty Adrian Zandberg.
Lider Partii Razem oceniając projekt ustawy budżetowej stwierdził, że gdyby był lewicowym posłem w rządzie Donalda Tuska – „wstydziłby się podpisywać pod tym gniotem”.
„Jeśli poprzecie ten budżet weźmiecie na siebie odpowiedzialność za głodzenia polskich szpitali i wydłużanie kolejek do lekarzy” – zwrócił się do koalicyjnych posłów z lewicy.
„Chwalicie się wzrostem gospodarczym a jednocześnie chłodzicie ochronę zdrowia. W tej ustawie zapisana dalsza zapaść i stopniowa prywatyzacja systemu. To skrajnie nieuczciwe, że jeśli chcecie sprywatyzować w Polsce służbę zdrowia to robicie to metodą faktów dokonanych” – zarzucał Koalicji 13 grudnia Zandberg.
„W tym budżecie bardzo mocno widać, że nie myślicie w ogóle o przyszłości. To jest jeden z najbardziej antyrozwojowych budżetów w XXI wieku” – ocenił Adrian Zandberg.
