Portal niezalezna.pl ujawnił nagranie rozmowy, podczas której szef MEN Dariusz Wieczorek żąda dymisji rektora Publicznej Uczelni Zawodowej (PUZ) w Grudziądzu Bogusława Kopki.

W przypadku, gdyby rektor nie chciał złożyć dymisji min. Wieczorek straszy go likwidacją tej uczelni na poziomie resortu edukacji i nauki.

Co więcej minister nauki domaga się, aby rektor Kopka złożył dymisję jeszcze tego samego dnia, podczas, gdy Kopka chciałby tę sprawę rozważyć i ewentualnie podać się do dymisji następnego dnia.

W rozmowie bierze udział też m.in. Marcin Czaja, dyrektor Departamentu Organizacji Uczelni, Kształcenia i Spraw Studenckich w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego

Oto fragmenty rozmowy:

Wieczorek:

To jest igranie z ogniem. Jeżeli coś się stanie jutro takiego, że generalnie pan tej rezygnacji nie składa, to my będziemy musieli inaczej podejść do tej szkoły. No tak, jeżeli panu zależy, żeby ta szkoła była...

dyrektor Czaja
Tej uczelni nie będzie. To trzeba jasno powiedzieć. Tej uczelni po prostu nie będzie, bo jej nie będzie. 

Wieczorek:
No nie będzie. 

dyrektor Czaja:
Takie zapadły decyzje. 

Wieczorek:
Ta decyzja już jest. W związku z czym to nie jest to, że my tam straszymy Pana. To nie o to chodzi.

dyrektor Czaja:
To jest kwestia zlikwidowania. To jest uczelnia, która jest w fazie organizacji, nie ma studentów. 

Wieczorek:
Wszystkie dokumenty mamy przygotowane, więc...

Kopka
...likwidator wchodzi.

Wieczorek
Dokładnie.

Kopka:
No ja myślę, że trzeba po prostu to wszystko na spokojnie, bo jeżeli już mówimy o likwidatorze, to jest to dosyć poważna sprawa, bo przed chwilą mówiliśmy o sytuacji, w której... no, o rozwoju uczelni, tak?

dyrektor Czaja:
W sytuacji, jeżeli pan nie złoży rezygnacji, to na poziomie ministerstwa nastąpi likwidacja uczelni.

Kopka:
Czyli taka Telewizja Polska...

dyrektor Czaja:
Nie, to nie jest absolutnie żadna Telewizja Polska, bo to jest sytuacja, w której minister ma do tego prawo. Co więcej, w uczelni nie ma jeszcze studentów, jest jeden kierunek studiów. Nierozpoczęte kształcenie i nakłady, które zostały poniesione, też nie są jakoś szczególnie duże. Natomiast jeżeli zgodnie z porozumieniem z Państwem nastąpi, nastąpi to, co miało nastąpić, to będziemy w tym momencie działać na rzecz tego, żeby uczelnia się utrzymała, rozwijała, być może poszerzała swoją ofertę w zakresie kształcenia.