Reprezentanci koalicji rządzącej bardzo cenią Komisję Wenecką, dlatego minister sprawiedliwości Adam Bodnar postanowił konsultować z nią realizowane przez siebie zmiany w sądownictwie. Nieszczęśliwie dla niego jednak, Komisja zanegowała działania polskiego rządu zmierzające do podważenia statusu sędziów powoływanych po 2018 roku. W swojej opinii stwierdziła, że „nie można stwierdzić w drodze ustawy, że wszystkie nominacje dokonane przez KRS w danym przedziale czasowym są nieważne”.
- „Ani istniejące orzeczenia ETPCz i TSUE, ani decyzje polskiego Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego nie doprowadziły do unieważnienia ex tunc decyzji o nominacjach podjętych przez KRS. Komisja Wenecka i DGI uważają ponadto, że całościowe unieważnienie ex tunc wszystkich uchwał polskiej KRS nie mieści się w koncepcji praworządności”
- napisano.
W ten sposób Komisja obaliła narrację rządzących, którą ci posługują się m.in. w celu podważenia uchwały Izby Karnej Sądu Najwyższego dot. statusu prok. Dariusza Barskiego jako prokuratora krajowego.
Teraz głos w sprawie zabrał RPO prof. Marcin Wiącek, który podkreśla, iż „pozbawione podstaw jest założenie, że osoby powołane na stanowiska sędziowskie od 2018 r. nie są sędziami, a ich orzeczenia są orzeczeniami nieistniejącymi”.
- „Czym innym jest bowiem, według siatki pojęciowej nauk prawnych, nieprawidłowość umocowania organu władzy publicznej, wynikająca z powołania organu w procedurze obarczonej wadami prawnymi, a czym innym - nieistnienie organu czy nieistnienie rozstrzygnięć podejmowanych przez ten organ”
- wyjaśnił w piśmie skierowanym do szefa rządu.
Prof. Wiącek zwrócił się do premiera Tuska o ustosunkowanie się do opinii Komisji Weneckiej i uwzględnienie jej zaleceń w pracach nad reformą mającą uporządkować status sędziów powołanych po 2018 roku.