„Pisowska minister Fotyga podpisała dokument o zrzeczeniu się przez Polskę reparacji, nasz rząd załatwia z Niemcami zadośćuczynienie”
- napisał Tusk w mediach społecznościowych.
Miało to miejsce krótko po jego wspólnej konferencji prasowej z Olafem Scholzem. Wielu komentatorów ostro krytykowało wówczas obecny rząd w związku z odpuszczeniem tematu reparacji.
TVP.Info w swoim tekście stwierdziło, że Tusk swoimi słowami o Annie Fotydze wprowadza błąd, ponieważ ta jako szefowa MSZ nie podpisała wspomnianego dokumentu. Słowa o zrzeczeniu się przez Polskę reparacji miały miejsce jedynie w odpowiedzi na interpelację poselską. Podtrzymała stanowisko rządu Marka Belki. Zaznaczyła jednak, że istnieje dyskusja w tej sprawie i podnoszone są wątpliwości.
Krytyki Donald Tusk najwidoczniej nie jest w stanie przełknąć. Tekst zniknął, wracając w złagodzonej dla Tuska formie.
Donald Tusk (05.2023):
— Emilia Kamińska (@EmiliaKaminska) July 4, 2024
Oczekuję od mediów krytycznego podejścia do rządzących. Wolne dziennikarstwo i wolne media są od tego, żeby razem z opozycją patrzeć władzy na ręce. Niezależnie od tego, kto rządzi. Media są od tego, żeby kontrolować władzę.
Media Tuska: pic.twitter.com/3Sl3zJoHDz