„Wygrał antynatowski, antyamerykański (z prorosyjskim przywódcą Melenchonem), antychrześcijański, antyżydowski blok lewicy” – napisał w mediach społecznościowych gdański poseł największej partii opozycyjnej w polskim Sejmie.

„Czy to dobrze dla Polski? Bardzo wątpię. Czy dobrze dla Francji? Raczej się nie dowiemy, bo przy takim podziale sił we francuskim parlamencie obstawiam brak większości i wcześniejsze wybory” – skonkludował Kacper Płażyński.