Informacje o rzekomym zawieszeniu kontraktów przekazał Korea Economic Daily. Powodem miała być rzekomo sytuacja polityczna w kraju i obawy o to, że eksport broni do Polski zostanie wstrzymany – informuje Hankyung.com.
Polskie władze miały wobec tego zdecydować się na odroczenie wizyty w Korei – podaje Tysol.pl za koreańskimi mediami. W trakcie spotkania planowano rzekomo podpisanie kontraktu na dostawę pozostałych czołgów K2.
Na doniesienia koreańskich mediów zareagował resort obrony. W komunikacie opublikowanym na stronie resortu, który podpisał rzecznik MON Janusz Sejmej, czytamy:
„Dotychczasowe kontrakty są realizowane bez zakłóceń, żaden z nich nie został zerwany. Kolejne są cały czas negocjowane z pełną dbałością o pieniądze naszych podatników. W grudniu ubiegłego roku nie była planowana żadna wizyta w Korei Płd.”.
Dodano, że w związku z trwającymi rozmowami rząd nie ma zamiaru ulegać „żadnej presji mającej na celu przyspieszyć podpisywanie następnych kontraktów zbrojeniowych”. Rzecznik na koniec zaznaczył, że te mają zabezpieczyć interes bezpieczeństwa Polski i współpracę z naszym przemysłem obronnym.