Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali dziś dyrektor biura byłego premiera Mateusza Morawieckiego, jej męża oraz szefa agencji PR w ramach śledztwa dot. domniemanych nieprawidłowości w RASP.   

- „Osoby z najbliższego kręgu Mateusza Morawieckiego zostały dziś zatrzymane przez CBA. W tym dyrektora biura premiera, jej mąż oraz szef agencji PR, który od lat przyjaźnił się z Morawieckim. Panie Mateuszu, może czas powiedzieć pass? Tak byłoby lepiej dla wszystkich”

- napisał na X.com europoseł Marcin Kierwiński.

Do sprawy odniósł się Mateusz Morawiecki, który wiąże dzisiejsze zatrzymania z decyzją brytyjskiego sądu, który zwolnił z aresztu byłego szefa RARS Michała Kuczmierowskiego.

- „Dzisiejsze zatrzymania mają przykryć decyzję brytyjskiego sądu o wypuszczeniu z aresztu Michała Kuczmierowskiego. Chodzi o maksymalne zastraszenie wszystkich, którzy współpracowali z przeciwnikami obecnej władzy”

- napisał przewodniczący EKR.

- „Jestem pewny, że te działania, tożsame do tych, które spadły na urzędniczki w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, nie dadzą zamierzonych rezultatów. Będziemy bronić ofiar politycznych prześladowań i zemsty”

- dodał.