Z okazji dzisiejszej rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, prezes PiS złożył kwiaty na grobie bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Przy tej okazji polityk udzielił wywiadu reporterce Telewizji wPolsce24, w rozmowie z którą wskazał na ogromną rolę niezłomnego kapłana w odzyskaniu wolności przez Polaków.

- „Był księdzem, który wypełniał swoją misję. Z drugiej strony był bojownikiem, bojownikiem o wolność Polski i solidarność. Posługiwał się słowem, a nie bronią czy jakimiś innymi metodami, ale te słowa miały rzeczywiście ogromną siłę. Każdy, kto tutaj bywał – ja bywałem- słyszał te słowa, słyszał te kazania. Mimo że one były w porównaniu z wystąpieniami niektórych innych duchownych, takie spokojne”

- powiedział.

- „Było w księdzu Jerzym coś takiego nadzwyczajnego. To trudno wyrazić w słowach. Miał po prostu bardzo mocną charyzmę i stąd jego rola w tamtym czasie była wielka i pamięć o nim jest czymś, co jest naszym obowiązkiem. Sądzę, że na wiele dziesięcioleci, a może nawet na wieki, będzie pamiętany. Zasłużył na to, jak niewielu”

- dodał.

Lider Zjednoczonej Prawicy podkreślił, że ks. Popiełuszko „to był człowiek, którego bardzo trudno naśladować”.

- „Tacy ludzie się bardzo rzadko rodzą”

- stwierdził.