Na nagraniu opublikowanym przez europosła KO Dariusza Jońskiego widać, jak służby porządkowe PE wyprowadzają Brauna z sali.

Do incydentu odniósł się sam polityk, który na serwisie X skomentował zdarzenie:

"Nie ‘zakłóciłem’, uzupełniłem - wezwaniem do modlitwy za ofiary żydowskiego ludobójstwa w Gazie. Wykluczony z obrad przez @EP_President podzieliłem się uwagą, że najwyraźniej wszystkie ofiary są równe, ale niektóre równiejsze."

Jego słowa wywołały lawinę komentarzy zarówno w Polsce, jak i za granicą. Wiele środowisk potępiło zachowanie Brauna, uznając je za prowokacyjne i niestosowne w kontekście upamiętnienia ofiar Holokaustu.

Grzegorz Braun niedawno ogłosił swój start w wyborach prezydenckich, mimo że oficjalnym kandydatem Konfederacji jest Sławomir Mentzen. Jego decyzja wywołała napięcia wewnątrz ugrupowania. Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak zapowiedział, że sprawą Brauna zajmie się sąd partyjny, co może doprowadzić do jego usunięcia z Konfederacji.