- „Nie może być tak, że w Polsce dochodzi do wielkiego skandalu wizowego, że bardzo wiele wiz najwyraźniej wydano za pieniądze i są obawy, że wielu z tych, którzy otrzymali te wizy, udało się potem do Niemiec”

- powiedział kanclerz Niemiec.

Scholz udzielił też wywiadu dla NRD, w którym stwierdził, że „liczba migrantów, którzy zmierzają do Niemiec, jest w tej chwili zbyt duża”.

Afera wizowa

Polska opozycja od tygodni grzmi o rzekomej aferze wizowej. Chodzi o śledztwo Centralnego Biura Antykorupcyjnego i lubelskiego pionu Prokuratury Krajowej, którego bohaterem jest Edgar K. Kulisy sprawy opisała „Rzeczpospolita”. K. był nieformalnym współpracownikiem byłego wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka. Jego ojciec miał potrzebować ludzi do pracy w swojej firmie rolniczej. K. zwrócił się wówczas do wiceministra Wawrzyka z prośbą o pomoc w przyspieszeniu wydania wiz cudzoziemcom. Kiedy mu się udało, zaczął w taki sam sposób za pieniądze pomagać innym przedsiębiorcom potrzebującym pracowników z takich państw jak Indie, ZEA czy Filipiny. Łącznie wziął łapówki za pomoc w przyspieszeniu wydania wiz dla 268 obcokrajowców. Proceder przerwało CBA. Funkcjonariusze schwytali K. na gorącym uczynku. Mężczyzna przyznał się do winy i składając obszerne wyjaśnienia zapewniał, że nie dzielił się łapówkami z wiceministrem Wawrzykiem.

- „Niemal wszyscy, z którymi kooperował Edgar K., a którzy chcieli ściągnąć cudzoziemskich pracowników, zostali ustaleni”

- podkreśla „Rzeczpospolita”.