Kandydat obywatelski na prezydenta od rana jest wśród górników, którzy świętują Barbórkę. Podkreślił, że to właśnie na Śląsku:

„[…] bije gospodarcze serce Polski, które uruchamia cały krwiobieg energetyczny, ekonomiczny i gospodarczy”.

Przypomniał, że w polskich kopalniach pracuje do dziś 40 tysięcy górników. Zaapelował, by dać im poczucie stabilizacji i wspomniał, że polski miks energetyczny to niemal w 70 proc. tradycyjne źródła energii. 

„Apeluję, by porzucić ekoterroryzm, który prowadzi do destabilizacji społecznej w Polsce, który prowadzi do braku suwerenności energetycznej państwa polskiego”.

Zapowiedział, że jako prezydent chciałby dbać o ochronę środowiska, ale jednocześnie nie może się do odbywać kosztem górników czy całej ekonomii państwa polskiego, co w jego ocenie znajduje się w zapisach Zielonego ładu.