MTK oskarżył izraelskich polityków o zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości, związane z operacjami wojskowymi w Strefie Gazy. Izrael od lat krytykuje działania Trybunału, twierdząc, że jego decyzje są motywowane politycznie. Rząd Netanjahu zapowiedział, że nie uznaje jurysdykcji MTK w tej sprawie, a premier Izraela określił oskarżenia jako „skrajnie niesprawiedliwe” i „groźne dla demokratycznych państw walczących z terroryzmem”.

W Polsce temat stał się szczególnie wrażliwy w kontekście zbliżającej się 80. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau, na której premier Netanjahu mógłby potencjalnie się pojawić. Wiceminister spraw zagranicznych, Władysław Teofil Bartoszewski, zasugerował, że Netanjahu nie powinien uczestniczyć w tych uroczystościach, aby uniknąć napięć związanych z nakazem MTK.

– "Jeśli premier Netanjahu przyjedzie do Polski, będziemy musieli postąpić zgodnie z naszymi zobowiązaniami międzynarodowymi" – podkreślił Bartoszewski, wywołując burzę zarówno w kraju, jak i za granicą.

W odpowiedzi na to stanowisko amerykański polityk i dziennikarz Clifford D. May opublikował w „Washington Times” list otwarty skierowany do szefa polskiego MSZ, Radosława Sikorskiego. May w liście odnosi się do „europejskiej niechęci do Izraela” i pyta retorycznie, czy Polska rozumie, że Izrael i Polska mają wspólnych wrogów.

– „Czy nie rozumiesz, że Polska i Izrael walczą z tymi samymi zagrożeniami? Ukraina broni się przed rosyjską agresją, a Izrael walczy o przetrwanie w obliczu wrogów takich jak Iran” – pisze May.

May przypomina, że prezydent elekt USA Donald Trump w swojej pierwszej kadencji wydał rozporządzenie grożące sankcjami wobec tych, którzy uczestniczą w działaniach MTK przeciwko Amerykanom lub ich sojusznikom. – „Prezydent Biden wycofał to zarządzenie, ale wszystko wskazuje na to, że administracja Republikanów może je przywrócić w przyszłym roku” – zauważa.

Amerykański polityk kwestionuje także zasadność oskarżeń wobec Netanjahu, twierdząc, że premier Izraela „robi to, co konieczne, aby chronić swój kraj przed zagładą”.

Polska stoi przed trudnym wyborem: przestrzegać postanowień prawa międzynarodowego czy ryzykować pogorszenie relacji z Izraelem i Stanami Zjednoczonymi. W kontekście uroczystości w Auschwitz kwestia ta nabiera dodatkowego wymiaru symbolicznego. May ostrzega, że uniemożliwienie Netanjahu uczestnictwa w obchodach 80-lecia wyzwolenia Auschwitz-Birkenau może być postrzegane jako gest przeciwko Izraelowi.

– „Czy chcecie, by świat pomyślał, że Polska sprzeciwia się premierowi małego państwa żydowskiego, które walczy o przetrwanie?” – pyta May.

Decyzja Polski dotycząca potencjalnego przyjazdu Netanjahu może mieć dalekosiężne skutki. Izrael zapowiedział, że w razie problemów premier nie weźmie udziału w uroczystościach, a delegację izraelską poprowadzi inny wysoki przedstawiciel rządu.