Były kandydat PiS na urząd prezydenta polskiej stolicy wyraził opinię na antenie TV Republika, iż antyeugeniczny wyrok Trybunału Konstytucyjnego przyczynił się do wyborczej porażki PiS, ponieważ „zmobilizował” on „drugą stronę”.
„Kompromis aborcyjny był rozwiązaniem bardzo wadliwym, nikogo nie zadowalającym, ale jakimś był. I teraz trzeba będzie w dłuższej perspektywie czasowej powrócić do któregoś z tych rozwiązań” – starał się przekonywać Tobiasz Bocheński.
„Powinniśmy wykazać się jakąś odpowiedzialnością, żeby ta sprawa przestała być na agendzie publicznej i po prostu się zatrzymała. Uważam, że długofalowo powinniśmy w ten sposób rozumować” – stwierdził Bocheński.
To nie pierwsza wypowiedź byłego wojewody mazowieckiego, który jeszcze jako kandydat na urząd prezydenta Warszawy z ramienia PiS deklarował, że nie zakazałby homoseksualnej Parady Równości w polskiej stolicy a swoje wcześniejsze słowa o „wirusie LGBT” nazwał „głupotą”.