Zgodnie z oficjalnymi komunikatami, sprawa dotyczy przekazania środków Funduszu na rzecz CBA (Centralne Biuro Antykorupcyjne) na zakup oprogramowania „Pegasus” w 2017 roku — mimo że środki Funduszu nie były przeznaczone dla tej służby zgodnie z ustawą. W reakcji na postanowienie zabezpieczenia posługujący się kontem na X parlamentarzysta określił działania prokuratury jako „niebywały bandytyzm” i zarzucił im „nową jakość neoprokuratury”.
Obrońca Wosia, mec. Adam Gomoła, wskazał, że decyzja o zajęciu majątku zapadła po ponad 1,5 roku śledztwa i zarzucił organom ścigania instrumentalne wykorzystanie zabezpieczeń. „Wstydzicie się?” — zapytał publicznie.
Tymczasem prokuratura zaznaczyła, iż działa zgodnie z konkretnymi przepisami prawa karnego — zarzuty dotyczą nie tylko przekroczenia uprawnień, ale również niedopełnienia obowiązków w przypadku podziału miliona złotych z Funduszu.