Akcja przeprowadzona została siłowo – policjanci wkroczyli do mieszkania przy ul. Rejtana, używając granatów hukowych. Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Przemyślu, Marta Pętkowska, zatrzymani zostali przesłuchani w charakterze świadków i zwolnieni, ale śledztwo trwa.

Jest to już kolejny epizod w serii niepokojących incydentów na torach kolejowych w Polsce. W ostatnich tygodniach dochodziło do prób sabotażu, eksplozji i fałszywych alarmów. Szczególne zaniepokojenie budzą wydarzenia z połowy listopada, gdy w miejscowości Mika doszło do wybuchu ładunku niszczącego tory, a w Gołębiu pociąg z niemal 500 pasażerami musiał gwałtownie hamować z powodu uszkodzonej linii.

W odpowiedzi na rosnące zagrożenie Komendant Główny Policji uruchomił operację o kryptonimie „TOR”, której celem jest wzmocnienie ochrony infrastruktury kolejowej. Tylko w ostatnich dniach w Poznaniu zatrzymano mężczyznę posiadającego kilkaset petard hukowych, a w woj. lubuskim i pod Ostrowem Wielkopolskim znaleziono atrapy ładunków wybuchowych i naboje ślepe.