Parlament Europejski przyjął dziś rezolucję dot. wzmocnienia obronności Unii Europejskiej. W ramach tego dokumentu przyjęto też poprawkę zaproponowaną przez delegację PO-PSL w EPL, w której uznano Tarczę Wschód za flagowy projekt dla wspólnego bezpieczeństwa. W rozmowie z PAP europoseł Michał Dworczyk wyjaśnił, że eurodeputowani PiS poparli poprawkę, ale zagłosowali przeciwko całości rezolucji. Polityk wskazał, że zamiast pracować nad realnym rozwiązywaniem problemów, Parlament Europejski zajmuje się „nierealnymi projektami ideologicznymi, gdzie górę biorą (…) interesy narodowe największych państw, jak Niemcy i Francja, oraz chciwość zachodnich koncernów zbrojeniowych”.
- „Niestety tymi wadami była obciążana dzisiejsza rezolucja (…) Dlatego zagłosowaliśmy przeciw jej przyjęciu”
- wyjaśnił.
Polityk wskazał m.in., że dokument postuluje, aby głosowania dot. Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony odbywały się z pominięciem zasady jednomyślności, co oznacza, że przy ich głosowaniu nie byłoby prawa weta. Dworczyk zwrócił uwagę, że rezolucja zakłada oddanie kompetencji związany z kwestami obrony w ręce unijnych instytucji.
Do sprawy za pośrednictwem mediów społecznościowych odniósł się również były wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
- „Platforma właśnie poparła zmiany traktatów UE – postulują, aby decyzje ws. obronności zapadały kwalifikowaną większością głosów – Polska miałaby być pozbawiona prawa weta nawet w sprawach dotyczących naszej armii”
- napisał na X.com.
- „Większość kwalifikowana oznacza w praktyce, że największe państwami mogą przeforsować wszystko przeciwko Polsce. I o to tak naprawdę chodzi w tej przyjętej dziś rezolucji”
- dodał.
❗️Platforma właśnie poparła zmiany traktatów UE – postulują, aby decyzje ws. obronności zapadały kwalifikowaną większością głosów – Polska miałaby być pozbawiona prawa weta nawet w sprawach dotyczących naszej armii.
— 🇵🇱 Paweł Jabłoński (@paweljablonski_) March 12, 2025
Większość kwalifikowana oznacza w praktyce, że największe… pic.twitter.com/MZTeLjV4n3