Polska gospodarka znajduje się w dobrej kondycji ze względu na szybki wzrost PKB i silny rynek wewnętrzny. W artykule czytamy, że w ubiegłym roku tempo wzrostu PKB w całej UE wyniosło 1 proc. W przypadku Polski jednak PKB wzrósł aż o 3 proc., podczas gdy dla przykładu PKB Niemiec w 2024 roku skurczył się o 0,2 proc., zaś PKB Francji wzrósł o 1,2 proc.

Prognozy dla Polski na 2025 rok również są optymistyczne: PKB ma wzrosnąć o 3,3 proc.

Czytamy, że motorem napędowym polskiego wzrostu PKB jest konsumpcja indywidualna na rynku krajowym. Na silny rynek wewnętrzny wpływa także niskie bezrobocie oraz wzrost płac realnych.

W artykule podkreślono także, że na sukces Polski wpływ wywiera głęboka integracja Unią Europejską, NATO i strefą Schengen, a także dostęp do funduszy unijnych.

„Udało im się stworzyć bardzo korzystne otoczenie biznesowe. Ogólnie rzecz biorąc, mają też dobrze wykształconą siłę roboczą” – powiedział w rozmowie z Deutsche Welle Jacob Funk Kierkegaard z amerykańskiego Peterson Institute for International Economics.

Dodał, że w przypadku Polski ogromne znaczenie ma także wielkość gospodarki. „To naprawdę ma znaczenie zarówno z politycznego punktu widzenia, jak i z punktu widzenia rozwoju gospodarczego” – powiedział.

„Jeśli wyobrazimy sobie, że Niemcy nie będą w stanie przeprowadzić reform (gospodarczych), a Polska będzie się dalej rozwijać w taki sam sposób, jak rozwijała się od momentu przystąpienia do UE 20 lat temu, to ostatecznie (Polska) przyćmi takie kraje jak Niemcy” – ocenił ponadto Kierkegaard.