Do Mińska udała się dziś delegacja Stanów Zjednoczonych ze specjalnym wysłannikiem prezydenta Johnem Coale’m na czele. Amerykanie rozmawiają z przedstawicielami łukaszystowskiego reżimu o zwolnieniu kolejnych więźniów politycznych. Choć Mińsk w tajemnicy utrzymuje listę osób, które mają odzyskać wolność, media donoszą, że obejmuje ona 150 nazwisk.

- „Oczekujemy na potwierdzenie i informacje, dotyczące uwolnienia zakładników reżimu. Jeśli Łukaszenka chce porozumienia z prezydentem Trumpem, musi kontynuować uwalnianie, a ostatecznie uwolnić wszystkich więźniów politycznych i położyć kres wszelkim represjom”

- zauważa w rozmowie z Wirtualną Polską białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka.

Przy negocjacjach Amerykanie mieli uwzględnić życzenia Polski. Nasz kraj tymczasem najsilniej zabiega o zwolnienia Andrzeja Poczobuta, który przebywa w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze w Nowopołocku.

- „Biorąc pod uwagę, że Polska wykonała gest i otworzyła przejścia graniczne w Bobrownikach i Kuźnicy, a to były sankcje będące odpowiedzią na przetrzymywanie Andrzeja Poczobuta, logiczne jest, że powinien zostać uwolniony. Wiem, że jest na liście priorytetowej do wymiany i że Amerykanie intensywnie zabiegają o jego uwolnienie”

- powiedział rozmówca WP.