Zdaniem świadków, incydent mógł być zamachem na jego życie, związanym z działalnością na rzecz opozycji demokratycznej w krajach Europy Wschodniej. Malicki od lat wspiera walkę o wolność na Białorusi, Ukrainie i w innych państwach regionu, co czyni go celem dla reżimów i ich popleczników.

„Przemocą próbują zastraszyć, zniechęcić i zmusić do milczenia” – pisze Rusłan Szoszyn. Jednak zdaniem publicysty, bitwę z prof. Malickim jego przeciwnicy przegrali już dawno temu. Jego działalność opozycyjna w PRL, publikacje w podziemiu i pomoc walczącym o wolność Ukraińcom i Białorusinom są dowodami niezłomności.

Studium Europy Wschodniej, które Malicki kieruje od 1990 roku, umożliwiło tysiącom studentów zza wschodniej granicy zdobycie wykształcenia w Polsce. Programy takie jak stypendia im. Konstantego Kalinowskiego pomogły młodym ludziom, uciekającym przed represjami na Białorusi, rozwijać się intelektualnie i działać na rzecz demokratycznych zmian.

„Studium Europy Wschodniej wykształciło całe pokolenie młodych Białorusinów, którzy w przyszłości będą tworzyć wolną Białoruś” – podkreśla Szoszyn.

Napastnicy, pytając profesora o nazwisko przed atakiem, pokazali, że ich działania były przemyślane. Być może celem było zastraszenie symbolu wsparcia dla opozycji demokratycznej. Działalność edukacyjna prof. Malickiego, wyrażająca wartości Solidarności, stanowi jedno z najskuteczniejszych narzędzi przeciwko autorytarnym reżimom.