Lewandowski podkreślił, że nadanie ochrony międzynarodowej jego klientowi przez Węgry świadczy o uznaniu ryzyka naruszenia jego praw.

– „Przyznanie ochrony międzynarodowej Marcinowi Romanowskiemu na mocy ustawy o prawie do azylu bezsprzecznie świadczy o tym, że organy węgierskie potwierdziły zagrożenie dla praw i wolności mojego Klienta” – napisał adwokat na platformie X.

Rzecznik KE, Stefan de Keersmaecker, przypomniał, że państwa członkowskie mają obowiązek realizować Europejski Nakaz Aresztowania, ale zaznaczył, że azyl może być przyznawany w „bardzo wyjątkowych okolicznościach”.

Lewandowski wskazał jednak na obowiązek sądów państw członkowskich do oceny, czy przekazanie osoby ściganej nie naruszy jej podstawowych praw:

– „Sądy polskie wielokrotnie odmawiały realizacji ENA z innych krajów członkowskich, powołując się na zagrożenie dla podstawowych praw i wolności”.

Adwokat przywołał dwa konkretne przypadki: sprawę Denisa Lisowa, ściganego na mocy ENA ze Szwecji, oraz małżeństwa den Hertog z Holandii. Oba przykłady ilustrują sytuacje, w których sądy krajów członkowskich UE odmówiły realizacji nakazów, powołując się na ochronę praw człowieka.

Lewandowski przypomniał również wypowiedź Adama Bodnara z 2021 roku, kiedy ten jako Rzecznik Praw Obywatelskich wskazywał na decyzje sądów holenderskich, które odmówiły realizacji ENA z Polski ze względu na obawy o brak gwarancji sprawiedliwego procesu:

– „Sądy Królestwa Niderlandów powoływały się wtedy na brak gwarancji sprawiedliwego procesu w Polsce. Pragnę przypomnieć, że w warstwie prawnej żadne zmiany ustawowe nie zostały przez obecną większość rządzącą przeprowadzone”.

Podsumowując, Lewandowski zaznaczył, że ostateczna decyzja w sprawie realizacji ENA należy do węgierskiego sądu:

– „Decyzja należy oczywiście do sądu węgierskiego”.