Szefowa resortu edukacji jest jednym z najgorzej ocenianych ministrów rządu Donalda Tuska. Jej dotychczasowe osiągnięcia to m.in. likwidacja prac domowych czy tzw. godzin czarnkowych. Teraz o nowych planach resortu Barbary Nowackiej informuje „Gazeta Wyborcza”.

- „Rewolucja w szkołach. Żegnaj długa listo lektur obowiązkowych! Nadciąga edukacja czytelnicza”

- pisze gazeta, zapowiadając „prawdziwą rewolucję”.

Szczegóły planowanych zmian streścił profil „NowyŚwiat24”. Projekt resortu zakłada likwidację obowiązkowych lektur w klasach IV-VI szkoły podstawowej. W klasach VII- VIII lista lektur obowiązkowych ma zostać ograniczona do trzech pozycji: „Dziadów”, „Balladyny” i „Kamieni na szaniec”.