Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka gościła na antenie Telewizji wPolsce, gdzie podsumowała 9 lat prezydentury Andrzeja Dudy. Mówiąc o jego działaniach w zakresie bezpieczeństwa, odniosła się również do współpracy Andrzeja Dudy z rządem Donalda Tuska.

- „Są miejsca gdzie ta współpraca przebiega dobrze, natomiast (…) są tez nie oszukujmy się punkty, w których pan prezydent bardzo jasno mówi o tym, (…) że pan premier i jego ministrowie działają niezgodnie z rotą ślubowania, którą składali w Pałacu Prezydenckim, mówiąc o tym ze będą przestrzegać konstytucji, będą przestrzegać obowiązującego w Polsce prawa”

- powiedziała minister.

Przypomniała o siłowym przejęciu mediów publicznych, działaniach rządu w prokuraturze czy odwoływaniu ambasadorów.

- „Doświadczenia są bardzo różne, niestety również takie, które trzeba wprost nazwać łamaniem prawa”

- podkreśliła.

Skomentowała również m.in. plany większości rządzącej dot. Trybunału Konstytucyjnego.

- „Powinien być absolutny protest społeczny, bo jeżeli władza ustawodawcza z wykonawczą chcą mieć prawo żeby wybierać sobie wyroki Trybunału Konstytucyjnego, które władza chce respektować, to to jest koniec trójpodziału władzy. To jest koniec sądu konstytucyjnego. (…) Jeżeli wyrok się rządowi nie będzie podobał (…) to rząd będzie mógł sobie wybierać te wyroki i to jest niezwykle groźna sytuacja”

- zauważyła.