2. Niestety wszystko wskazuje na to ,że w roku 2025, tempo wzrostu zadłużenia jest jeszcze szybsze, mamy wprawdzie tylko dane dotyczące zadłużenia samego Skarbu Państwa (nie obejmującego funduszy pozabudżetowych), które według danych resortu finansów, wzrosło od stycznia do maja o ponad 143 mld zł, co oznacza, że rosło o blisko 1 mld zł. Najprawdopodobniej dopiero w lipcu będziemy mieli dane dotyczące długu publicznego w okresie styczeń- maj w ujęciu unijnym i zapewne się okaże, że wielkość tego długu zdecydowanie przekroczy 150 mld zł, co będzie oznaczało, że dzienne zadłużenie będzie wyższa od 1 mld zł.
3. Dług publiczny w ostatnich 18 miesiącach, gwałtownie rośnie nie tylko w wielkościach bezwzględnych, ale także w relacji do PKB i te przyrosty są równie gwałtowne, wręcz najwyższe pośród 27 krajów UE. Przy okazji przypomnijmy, że na koniec 2023 roku, a więc na koniec rządów Prawa i Sprawiedliwości dług publiczny w wyniósł 49,3% PKB i był niższy od tego z 2015 roku, a więc ostatniego roku rządów Platformy o ponad 2 pp , bowiem wtedy wyniósł 51,6% PKB. Udało się to osiągnąć, mimo tego, że jak już wspomniałem w latach 2020-2021 mieliśmy do czynienia z pandemią Covid19 i jej skutkami, co wymagało dodatkowych olbrzymich środków na ratowanie gospodarki i systemu ochrony zdrowia ( przynajmniej 350 mld zł). Z kolei w 2022 roku nastąpiła agresja Rosji na Ukrainę i znowu wiązało się ogromnymi dodatkowymi wydatkami budżetowymi, szczególnie w związku z gwałtownym wzrostem cen nośników energii i koniecznością wprowadzenia tarcz osłonowych dla przedsiębiorców i gospodarstw domowych, a także pomocą militarną i humanitarną dla Ukrainy.
4. Tylko w pierwszym roku rządów koalicji 13 grudnia, dług publiczny liczony według unijnej metody ESA 2010, wzrósł ze wspomnianych 49,3% PKB na koniec 2023 roku do 55,3% PKB na koniec 2024 roku. Z kolei jak wynika z tzw. wiosennej prognozy przygotowanej przez Komisję Europejską, dotyczącej najważniejszych wielkości makroekonomicznych charakteryzujących gospodarki poszczególnych krajów członkowskich, Polska będzie najszybciej zadłużającym się krajem w UE. Według tej prognozy dług publiczny Polski w 2025 roku, wyniesie już 60,7 % PKB, a więc po raz pierwszy w historii naszego członkostwa w przekroczy 60% PKB ,czyli kryterium wyznaczone Traktatem z Maastricht, a w 2026 roku wyniesie aż 65,3% PKB. Oznacza to, że zaledwie w ciągu 3 lat rządów Donalda Tuska dług publiczny liczony unijną metodą ESA2010, a więc obejmujący sektor rządowy i samorządowy, wzrośnie aż o 16 pp PKB i to mimo wzrostu gospodarczego, który w tym okresie wyniesie średnio w każdym roku ponad 3% PKB.